Autor: Laurie Halse Anderson
Tytuł: Motylki wstrząsająca opowieść anorektyczki
Tytuł oryginalny: Wintergirls
Liczba stron: 277
Czas czytania: 2 dni
Moja opinia: Czasami zastanawiam się jakie myśli dręczą anorektyczkę lub bulimiczkę. Co sprawia, że chcą się głodzić i zabijać się od wewnątrz. robią to dla siebie czy może, aby ktoś zwrócił na nie uwagę?
W utworze pani Anderson poznajemy Lie - osiemnastoletnią anorektyczkę,która jest już poleczeniu. Mieszka wraz z ojcem, macochą i jej córką Emmom. Jej rodzice rozwiedli się, a jej matka nie ma wcale na nią czasu. Nastolatka uważa, że dla jej rodzicielki wszyscy są ważniejsi od niej.
" ....Jeśli dojdę do 32,będę chciała ważyć 29.Gdybym ważyła cztery kilo,chciałabym zejść do dwóch.Jedyna liczba,która tak naprawdę by mnie zadowoliła to 0...."
Po mimo pobytu w szpitalu czytelnik nie zauważa poprawy w myśleniu i zachowaniu dziewczyny, wcale nie jest z nią lepiej. Niestety Lia wodzi za nos wszystkich ze swojego otoczenia. Udaje, że wszystko w porządku, spożywa posiłki jak normalny człowiek, uczy się i jest dobra przyrodnią siostra. Na dodatek dowiaduje się o śmierci jedynej przyjaciółki Cassie. Za co bohaterka się obwinia, ponieważ nie odebrała od niej telefonu. Kłamie, mani i oszukuję bliskich tak naprawdę nie może powiedzieć im wszystkiego, bardzo często miałam wrażenie,że osoby,które mają jej pomagać mają klapki na oczach.
Moim zdaniem głównym powodem choroby Lii jest otoczenie. Toksyczni rodzice,którzy nie potrafią rozmawiać ani z sobą ani z własną córką, macocha oraz przyjaciółka Cassie.
Nie jest dobrze, gdy dziewczynki umierają.
Przeczytałam wiele książek o problemach tego typu, lecz nigdy nie spotkałam się, aby utwór zawiera elementy fantastyczne.Również styl i sposób jaki treść jest zapisana jest nie codzienny. Okładka bardzo mi się podoba, dziewczyna i te motyle oraz kolor są po prostu prześliczne. Powieść uświadamia czytelnika co to naprawdę znaczy anoreksja.Książka warta uwagi gorąco polecam!