wtorek, 6 marca 2012

"Stary człowiek i morze"

Autor: Ernest Hemingway
Tytuł: Stary człowiek i morze
Tytuł oryginalny: The Old Man and the Sea
Liczba stron: 100

Czas czytania: 3 godziny


Moja opinia: O książce słyszał chyba każdy, a jeśli  nie to na pewno będzie zmuszony ja przeczytać.
Po przeczytaniu tej książki i omówieniu jej stwierdziła, że są lektury, które rozumiesz dopiero po omówieniu. Tak jest i z tą książką.
  Autor dostał Nagrodę Nobla, ale ta nagroda była na pewno za wytrwałość w dążeniu do celu, ponieważ poprawiał tą nowele aż 200 razy. W co do dziś nie mogę uwierzyć.
  W utworze poznajemy Santiago starego rybaka z którego wyśmiewają się wszyscy z wioski. Bohater, aby do wieść mieszkańcom wioski oraz sobie,że wcale nie jest za stary i słaby, aby złowić wielką rybę wyrusza w morze. Pod czas połowu złapał wielkiego Merlina i tutaj zaczyna się jego katorga i heroiczna walka z rybą.
  Czytelnik przez 80 stron noweli czytał opisy i poczynania Santiago na bezmiernym oceanie. Było to straszne i bardzo nudne, naziewałam się przy niej za wszystkie czasy. Wcale nie żałuje poświęconego czasu tej książce. Każda książka nawet ta najnudniejsza tym bardziej noblisty ma swoje wartości ta również. Uczy dążenia do celu, zawsze jest szansa, człowiek może zrobić więcej niż jest wstanie i tego,że po każdym upadku trzeba się podnieść, ponieważ nie ważne ile razy upadasz,ale ile razy wstajesz i idziesz dalej.

Człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać.
 
Po mimo wielu ukrytych (niestety) zalet tej noweli nie polecę jej na pewno żadnego ucznia ona go nie ominie.Zastanawiam się jakie są inne nowele pana Hemingwaya.

10 komentarzy:

  1. Nie jestem zainteresowana, ale skoro mnie nie ominie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomimo, że byłam zmuszona do przeczytania, to mnie nie zauroczyła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że nie będę musiała jej czytać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo... Czytałam jako szkolną lekturę i kompletnie mnie ta książka nie zainteresowała. Nudziła mnie strasznie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój horror gimnazjum....myślałam, że cienkie lektury będę czytać i ta była pierwszą przy jakiej się poddałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hemingway jest jednym z tych pisarzy, którego się albo kocha, albo nie trawi. Ja akurat go nie trawię. Ma toporny styl i jego utwory są śmiertelnie nudne. Parę fajnych cytatów i tyle. Pozdrawiam. :)

    P.S Będę zaglądać i linkuję.
    http://recenzje-nati.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. W sumie czytałam z obowiązku, bo lektura, a najbardziej zapadający w pamięć jest tylko ten cytat, który podałaś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam i cóż... nie najlepsze wspomnienia pozostały...

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest w gimnazjum czy w liceum? Bo jeśli w gimnazjum moja polonistka tego raczej nie planuje, przynajmniej nie wiem nic o tym, jeśli w liceum to katastrofa. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Tylko ten cytat, sprawił, ze nie spasłam tej książki od razu na straty. Po za tym jet beznadziejna.

    OdpowiedzUsuń

Każda opinia jest dla mnie bardzo ważna, więc Czytelniku zostaw po sobie ślad.:)