Autor: Ben Sherwood
Tytuł: Charlie St.Cloud
Liczba stron: 229
Czas czytania: 2 dni
Moja opinia: Chcę zwrócić uwagę na okładkę.Jest taka inna,wyjątkowa i marzycielska tak samo jak powieść.
Choć czytałam ją jakiś czas temu.Wywarła na mnie tak duże wrażenie że codziennie myślami uciekałam do jej treści i ją analizowałam.Nicolasa Sparks powiedział:
Powieść wzruszająca,mądra i pełna nadziei.
W 100 % się z nim zgadzam.Sam pomysł na fabułę i treść z jaką ją opisuje odróżnia tą powieść od innych książek z którymi miałam styczność.
Charlie ma młodszego brata Sama,z którym bardzo dobrze się.Wszystko się psuje,gdy mają wypadek samochodowy.Główny bohater cudem z niego wychodzi,jednak jego pies i brat nie mają tyle szczęścia.Po pogrzebie widzi go i zawierają pewną obietnice.Charlie specjalnie żeby jej dotrzymać zaczyna pracować na cmentarzu.Nie widzi tylko sama lecz wszystkich zmarłych,którzy się znajdują na cmentarzu.Tą konstrukcje burzy Tess Caroll z którą zaczyna się spotykać,ale ona także jest inna niż wszyscy.
Jejku widać ,że książka bardzo ciekawa. Zapytam o nią w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńPS: dodam cię do linków :PP