Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: Ostatnia piosenka
Liczba stron: 445
Czas czytania: 3 dni
Moja opinia: Przyznam że nigdy nie byłam przekonana co do twórczości Nicholasa Sparksa.Jednak już po pierwszej przeczytanej książce.Polubiłam jego i najbardziej jego twórczość.
Gdy zaczęto pokazywać zwiastun ekranizacji.Zmylił mnie tytuł myślałam że oznacza to że Ronnie (główna bohaterka) i jej chłopak Will to ich piosenka i że będzie to ich piosenka jako symbol ich miłości.Po prostu typowa historia o wakacyjnym związku.
Choć ich miłość to ważny wątek nie jest jedynym ważnym.Ronnie niezbyt dobrze dogaduje się z ojcem po rozwodzie jej rodziców.Po trzech latach nie utrzymywania kontaktu zostaje zmuszona do spędzenie u niego wakacji wraz z bratem Johna.Tam właśnie poznaje przystojnego Willa i wpada w konflikt z prawem przez Blaze poznaną tam dziewczynę. Niestety to zbyt piękne.Dowiaduje się że jej ojciec jest chory na raka.Kończą się wakacje Will wyjeżdża na studia,Johna do Nowego Jorku,Ronnie postanawia zostać z tatą.Po kilku miesiącach odejście ojca może przyjść w każdej chwili.Jego córka postanawia do kończyć piosenkę,którą zaczoł i staje się ich piosenką,ostatnią.Po pogrzebie wraca do Nowego Jorku.Spotyka ją tam nie lada niespodzianka.
Kilka słów o samej treści napisana niezbyt trudnym językiem, ciekawie.POLECAM!
Mam w planach jak skończy Monika:)
OdpowiedzUsuń