Autor: Peter Pohl
Tytuł: Tysiąc kulek
Tytuł oryginalny: Tusen kulor
Liczba stron: 126
Czas czytania: 1 dzień
Moja opinia: Moim zdaniem ludzie dzisiaj zatracili system wartości.Gonią za czymś co nie jest do końca ważne.Kult pieniądza i sławy jest wszędzie na około tylko szkoda,że nikt nie uczy jak radzić sobie z emocjami.Dlaczego ?? Bo nikt tego nie umie.Tylko nie którzy gubią się tak,że jedynym dla nich wyjściem jest wejście na drogę karną.
Na samym początku poznajemy trójkę dzieci Asa,Markus i Allana.Asa oraz Markus przyjaźnią się od najmłodszych lat. Dwóch chłopców już w przedszkolu zawiązuje braterstwo krwi.Asa za to zajmuje się deską Galtona,jedynym jej zajęciem staje się robienie statystyk.Historia Allana łączy całą trójkę.
Allan od zawsze był trudnym dzieckiem.Zaniedbany przez rodziców i nie udolność wychowawców jeszcze to pogłębiały. Pewnego dnia dziecko zawziętości i nie mocy przyrzekło,że "da popalić" swojej wychowawczyni.Dotrzymuje słowa.Markus jest pomiędzy młotem a kowadłem.Asa ma trudny wybór przed sobą.Nie chce opowiadać całej książki jestem pewna że jest warta uwagi.
W bibliotece zastanawiałam się dlaczego kulki.A to po prostu symbol- kulki to my ludzie , tablica Galtona nasze życie i wybory. Nie ma rodziny bez problemów w każdej jest coś w jednej choroba,drugiej patologia.Nawet w tych na pozór idealnych.No właśnie POZORY gdyby nie one moim zdaniem życie głównych bohaterów potoczyło się całkowicie inaczej.
Kiedyś bardzo lubiłam czytać tego typu książki ale teraz trochę się przerzuciłam z tematyką ale po tę możliwe, że sięgnę z chęcią.
OdpowiedzUsuńByć może, w przyszłości sięgnę. Na chwilę obecną nie jestem zaciekawiona.
OdpowiedzUsuń