Tytuł: Wyznania zakupoholiczki
Tytuł oryginalny: The secret dream world of a shopaholic
Liczba stron: 336
Czas czytania: 2 dni
Rok wydania: 2009
Moja opinia: Większość dziewczyn lubi zakupy. Dają uciechę, a jak mamy tak zwana chandrę to jakaś błyskotka, czy bluzka, a mi przede wszystkim buty i książki <3 mogą poprawić humor i sprawić, że świat nie wydaje się wcale taki szary.
Lecz we wszystkim trzeba mieć umiar, bo można łatwo się zagubić i wejść na drogę z której trudno zejść.
Rebeka Blomwood można powiedzieć, że młoda dziennikarka, ale pracuję w redakcji, która jest dla niej straszna i nudna. Oczywiście chodzi na konferencje prasowe, ale tylko po to, aby za darmo zjeść, napić się kawy, szampana oraz poflirtować z jakimś przystojniakiem, a pracodawca za to jej zapłaci trochę mało, jak sama uważa, ale wystarczająco dużo, jak na leniuchowanie. Bohaterka mieszka wraz z przyjaciółką Zuzą w apartamencie w Londynie.
Rebeka wpada w wir zakupów. To dla niej, jak sport, a wyprzedaż jest lepsza niż fitness na siłowni.Główna bohaterka jest dziecinna. Nie uczy się na błędach i wydaje kolejne pieniądze na coraz to nowe ubrania.
Życie byłoby znacznie prostsze, gdyby nasze rozmowy można było przewijać lub kasować jak nagrania na kasetach wideo albo odwoływać jak zeznania na sali sądowej
Historia Rebeki pokazuje, jak trudno jest pokonać nałóg oraz jak szybko można spaść na dno. Młoda dziennikarka próbuje zaoszczędzić pieniądze, jednak bez powodzenia. Jak już ich odłoży trochę to od razu na coś je wydaje i często, a tak naprawdę prawie zawsze na kolejną podobną parę butów lub bluzkę.
Nigdy wcześniej nie napotkałam się z tego typu nałogiem opisanym w jakiejkolwiek książce, więc już na samym początku wydała mi się ciekawa. Język jest przyjemny i lekki. Charakter główniej bohaterki sprawia, że każda scena zawiera sporą dawkę humoru i na twarzy pojawia się uśmiech.
Rebeka jest zabawna i przy takiej osobie na pewno ja bym się nie nudziła, ale ma swoje wady. Niezmierna z niej kłamczucha. Skłamała tyle razy, że nawet nie wie co do kogo powiedziała. Główna bohaterka jest osobą dziecinną i płytką czeka, aż problemy same się rozwiążą zamiast wziąć sprawy swoje ręce. Jak podejmuje to ryzyko i próbuje rozwikłać problem debetu na koncie, gdy jest już prawie przy mecie wybiera mężczyznę, który ją oszukał. Moim zdaniem powód wyboru jest równie głupi - Rebeka dała się przekonać, aby zostać z nim w hotelu a nie iść do doradcy, aby choć minimalnie zmniejszyć debet na koncie.
Miło spędziłam czas czytając historię Rebeki. Polecam ją osobą, które chcą przeczytać coś lekkiego, aby umilić sobie jakiś wieczorek ewentualnie dwa. :)
Jest na mojej liście do przeczytania, jestem zakochana w ekranizacji ! Zapraszam na konkurs http://recenzje-cherry.blogspot.com/2013/05/konkurs.html
OdpowiedzUsuńFilm mnie zauroczył, więc teraz czas na książkę, jestem pewna, że będzie równie interesująca :)
OdpowiedzUsuńJa chciałby obejrzeć film - do książki jakoś mnie nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję obejrzeć film i bardzo mi się on spodobał. Po książkę też z chęcią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam już dawno temu film i spodobał mi się, po twojej opinii myślę, że książka może być równie ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio miałam obejrzeć ten film jak leciał w telewizji, ale jednak zrezygnowałam. Może prędzej przeczytałabym właśnie książkę, ale zobaczymy.
OdpowiedzUsuń