Autor: Ewa Bylica
Tytuł: Julka,blog i dog
Liczba stron: 130
Czas czytania: 35 minut
Moja opinia: Nie wiem w ogóle po co wypożyczyłam ta książkę.Nie lubię pisać negatywnych recenzji,lecz tym razem inaczej się nie da.
Na początku nie było,aż tak źle,ale ze strony na stronę było co raz gorzej.Moim zdaniem opowieść nie była do końca przemyślana.
Główna bohaterka - Julka strasznie mnie irytowała swoim zachowaniem i odzywkami.Nie tylko ona ,a wszystkie postacie.
Opisują tą całą serię jako współczesną,zabawną historię dla współczesnych gimnazjalistek,Ja uważam,że może ona być nawet dla czwartoklasistki.
Ponieważ,że w każdej książce doszukuję się plusów to tak:
- było kilka zabawnych zdarzeń
- najlepszym bohaterem był mały Michaś/Misio młodszy brat tytułowej postaci
- dużą rolę odrywały zwierzęta(co bardzo lubię).
nie chce was od niej odstraszać,ale naprawdę mi się nie spodobała.
Z pewnością nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię pisać negatywnych recenzji, ale warto przestrzec innych. Gorzej gdy spodziewamy się po książce o wiele więcej niż jest ona warta, bo chyba nikt lubi być rozczarowywany :)
OdpowiedzUsuń