Autor: Nancy A. Collins
Tytuł: Nocne życie
Tytuł oryginalny: Vamps: Night life
Liczba stron: 256
Czas czytania: 2 dni
Moja opinia: W zeszłym roku czytałam pierwszą część cyklu Wampy. Nie podobała mi się, ale czasami tak bywa, że pierwsza część jest gorsza niż kolejne. Dojąc szansę serii i autorce sięgnęłam po drugą.
Zawiodłam się tak , jak ostatni razem. Książka nie jest górnych lotów. Język zostawia dużo do życzenia.
W Nocnym życiu powracamy do tych samych bohaterów. Cally i Lilith dalej są rywalkami. Na dodatek ich walka jest bardziej zaostrzona niż w poprzedniej części. Cally jest wykreowana na zwyczajną dziewczynę z trochę dziwnego domu i z problemami rodzinnymi z którymi sama musi się uporać. Mieszka w apartamencie wraz z matką, która całymi dniami siedzi w fotelu, ogląda filmy popijając alkohol. Dziewczyna nie wie kim jest jej ojcem jednak bardzo chce go poznać. Jej rywalka jest, jakby z innej bajki.
Ma wszystko czego chce wystarczy, że skinie palcem. Całe dnie przesiaduje z przyjaciółmi i chłopakiem w klubie dla wampirów. Dobrze wiedząc, że wampiry nie mogą udzielać się publicznie, ani robić sobie zdjęć, a nawet przeglądać się w lustrze, mimo to chce wkroczyć w świat modelingu. Moim zdaniem tylko z nudów i szuka uwagi u kogokolwiek pomimo tego, że ma grupkę przyjaciółek i chłopaka oraz rodziców czuje się nie doceniana i nie zauważona.
Nancy A. Collins stworzyła świat elitarnych wampirów. Świat w którym bogate dzieciaki wydają pieniądze na byle co, imprezują, intrygują. Widać, że wszystko w co się wpakują jest spowodowane nudą,nie mają zainteresowań, ani planów na życie. A ile można chodzić po sklepach lub przesiadywać w klubie?
Wielkim minusem są charaktery i postępowanie bohaterów. Większość osób przewijająca się w tej pozycji jest płytka, prostoliniowa, roszczeniowa i czasami po prostu głupia. Nie lubię osób, które są chamskie i uważają się za najlepszych i wywyższają się. Z nadmiaru czasu i raczej braku empatii krzywdzą ludzi na około siebie i spiskują za plecami najbliższych, bo jak to mówią po trupach do celu.
W książce pani Nancy opisuje dwa wątki miłosne, które szczególnie mnie zainteresowały. Pierwszy to Lilith i jej chłopak. Nie stracili dla siebie głowy, może nawet nie są sobie przeznaczeni. Ich rodziny ustaliły, że będą razem, aby złączyć interesy i powiększyć majątki. On zdradza ją, aby ona się nim interesowała, ona nie poświęca mu uwagi, bo ją zdradza, a jak nie to olewa ją i ignoruje. Pokręcone prawda?
Drugi wątek na którym autorka bardziej się skupiła to miłość Cally i Petera. On jest łowcą wampirów, ona nową krwią. Muszą ukrywać się przed światem. Widać,że kochają się bardzo. Jednak głupota dziewczyny i jej postępowanie oraz zawiłe sprawy nieumarłych sprawiają, że odchodzą od siebie.
Nocne życie pozostawia wiele do życzenia. Nie odstresowałam się przy niej. Szczególnie mnie zainteresowała, ale miłość Cally i jej ukochanego oraz zakończenie pozostawiające wiele pytań sprawiło, że chcę sięgnąć po kolejną część. Może w końcu wydadzą je na polskim rynku, bo o ile mi wiadoma jeszcze tego nie zrobili.
Pamiętam, że kiedyś zaczęłam czytać pierwszą część, ale tak mi się nie podobała, że odłożyła ją na bok :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy książki w planach, a w dodatku wampiry wydają mi się już mocno przereklamowane.
OdpowiedzUsuńWidzę, że książki o wampirach zrobiły się bardzo modne ;)
OdpowiedzUsuńWampirom mówię NIE. :D
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazkowy-kacik.blogspot.com/
Nie zachwyciła mnie ta seria, a elitarny świat wampirów przypomina mi trochę klimat "Plotkary". Hahahaha, wampirza plotkara :P
OdpowiedzUsuńWybacz, nie przeczytam. Mam już dość wampirów ;/
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że nie przeczytasz. Straciłabyś czas, a przecież jest tyle innych godnych uwagi pozycji. :)
UsuńPrzejadły mi się te wempajery :/
OdpowiedzUsuńChyba spasuję. :P Wiesz co po zmianie wyglądu bloga, przez chwilę zastanawiałam się czy na pewno to twój :)
OdpowiedzUsuńA podoba się nowy wygląd? Pomyślałam, że czas na małą zmianę, ale żaden szablon mi nie pasował.
UsuńOj, okładka mnie odstrasza. Z tego co piszesz, chyba nie warto tracić czasu tej książce :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za dołączenie do wyzwania "Czytam Fantastykę"
OdpowiedzUsuńżyczę Ci powodzenia :)
pozdrawiam!
Stronię od książek z "Wampirami", więc mówię jej nie (!) ;P
OdpowiedzUsuńW wakacje byłam wprost zakochana we wszystkich "wampirzych" seriach :p Jednak teraz zaczytuję się w utworach antyutopijnych :p Właśnie ostatnio chciałam -powrócić- do czegoś o wampirach, zrobić małą przerwę, ale może nie zacznę od tej serii skoro aż tak Cię nie zachwyciła ;) Będę szukać dalej, Pozdrawiam :3
OdpowiedzUsuńKsiążki tego gatunku ogólnie już mi się przejadły, więc nie sięgnę po tę pozycję.
OdpowiedzUsuń