sobota, 11 maja 2013

"Najlepsze przyjaciółki"

Autor: Jacqueline Wilson
Tytuł: Najlepsze przyjaciółki
Tytuł oryginalny: Best friends
Liczba stron: 220
Czas czytania: 1 dzień



Moja opinia: Kiedyś zaczytywałam się w powieściach pani Wilson. Po jakimś czasie trochę mi przeszło. Ostatnio, gdy szłam   po dywanie w bibliotece mój wzrok wylądował na półce z której niegdyś ciągle zabierałam książki do domu. Ta półka dla mnie już zapomniana  stała się dla mnie przypływem wielu wspomnień. Z takim uczuciem zabrałam tą pozycję do domu.
   
       Na samym początku poznałam Gemmę i Alice. Tej pierwszej nie polubiłam od razu, lecz z czasem pomału zaczęłam ja rozumieć, co w konsekwencji przyczyniło się do polubienia jej. Dziewczyny są jak niebo, a ziemia. Jedna lubi grać w piłkę i jest typem chłopczycy zaś druga lubi rysować, bawić się lalkami. Gemma nosi spodnie i T-shirty, Alice sukienki spódniczki. Jedna grzeczna, spokojna, druga hałaśliwa i nieznośna.

       Jest to książka o prawdziwej przyjaźni. Autorka pokazuje czytelnikowi, jak to powinno wyglądać. Dziewczyny są zupełnie inne. Co sprawia, że się uzupełniają. Chylę czoła pani Jacqueline w jednej książce zawarła esencje prawdziwej przyjaźni.
     
       Jest to powieść trochę w idealizowana. No bo czy każdy z nas znalazł prawdziwego, oddanego przyjaciela? Pomimo, że każdy o tym marzy nie zawsze tak się zdarza. Czasami trzeba trochę poczekać, a niekiedy  osoba, którą mamy za przyjaciela wcale nią nie jest. Główne bohaterki miały to szczęście i zostały przyjaciółkami już od kołyski. Jednak ich więź  zostaje wystawiona na wielką próbę. Otóż rodzice Alice postanawiają przeprowadzić się do Szkocji. Dziewczynki są zrozpaczone. Próbują uciec, ale rodzice zdążają je odnaleźć. Zbieg różnych okoliczności i postępowanie Gemmy sprawia, że mama jej przyjaciółki zakazuje im kontaktu z sobą.
 
       Autorka bardzo mocno skupiłam się na opisaniu uczuć i zachowania młodych bohaterek. Cała sytuacja przerasta wszystkich w nią zaplątanych. Obie rodziny przeżywają w swój własny sposób. Gorsze zachowanie  przez to wszystko ma Gemma - jest obrażona na cały świat. kłóci się z kolegami z klasy, nie słucha na lekcji, a tęsknota nie pozwala spojrzeć na innych troszkę przychylnym okiem. Alice z pozoru radzi sobie lepiej dalej uczęszcza na balet, nie stroni się od poznawania nowych ludzi i poznaje tam jakąś dziewczynkę, ku niezadowoleniu swojej starej towarzyszki zabaw.
   
        Mogłabym tutaj przytaczać wiele zabawnych sytuacji z których powinno wyciągnąć wnioski. Jednak nie o to chodzi. Książka pokazuje jaka powinna być przyjaźń. I jak silna więź może stworzyć się między dwojgiem dzieci. Co najważniejsze pokazuje, że przyjaźń jest niezniszczalna i potrzebna każdemu człowiekowi.

Książkę przeczytałam w ramach akcji "Odnajdź w sobie dziecko". Przeznaczona dla dzieci od 10 lat. Wydana w 2007 roku.

3 komentarze:

  1. Obawiam się, że to nie jest pozycja dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jak na razie chyba nie odnajdę w sobie dziecka... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. W mojej szkolnej bibliotece mam kilka książek tej autorki, a nigdy ich nie czytałam.
    Uczennice chętnie po nie sięgają, więc może i ja powinnam się z nimi zapoznać?!

    OdpowiedzUsuń

Każda opinia jest dla mnie bardzo ważna, więc Czytelniku zostaw po sobie ślad.:)